środa, 3 listopada 2010

Zakupy w Silk Naturals

Tak.

Postanowiłam zakupić parę drobiazgów w Silk Naturals.

Zabrałam się do tego metodycznie, od początku do końca przegladając blog Cathy, wizażowe forum Silk Naturals oraz posiłkując się swatchami z google, bo zdjęcia ze strony firmy nijak mnie nie przekonały. Generalnie rzecz biorąc antyreklama produktu raczej i gdybym chciała cokolwiek nie sprzedać, to takie zdjęcia właśnie bym opublikowała. No ale to tylko moja opinia, a moja opinia jak wiadomo z definicji jest subiektywna, jako ze moja. Bo nie dość że podejrzliwa i niewierząca obrazkom jestem to na dodatek grafikiem komputerowym zwykłam się zwać kilka lat ostatnich produkując strony www itp.

W każdym razie moja metodyczność i podejrzliwość zaowocowała koszykiem z zawartością blisko 30 dolarów. I wszystko fajnie. Zarejestrowałam się jako nowy użytkownik, po czym naszło mnie, żeby może jeszcze coś dokupić. Poszukałam, posprawdzałam (tym razem trwało to około 5 minut), po czym klikam „kup” w kolejny produkt a tam mi pokazuje, ze owszem, proszę bardzo, oto pani produtkty w koszyku, sztuk 1.

Wywaliło mi wszystko co z takim trudem uzbierałam, kiedy w końcu sie zdecydowałam co chce, przećwiczyłam węża w kieszeni 0 a oni mi wszystko skasowali!

Cóż… opatrzność widać czuwa nad maluczkimi. Nie wydam moich 30, bo mnie sumienie budżetowe drugi raz nie puści.

Jak mnie puści to pewnie już połowy tych rzeczy chcieć nie będę. Pójdę gdzie indziej.

Kwas azelainowy

Kwas azelainowy dzięki swoim właściwościom antybakteryjnym jest jednym z wymienionych przez lekarzy specyfików mających pomoć w leczeniu trądzików, zarówno zwykłych jak i różowatych.

Kwas ten pomaga odblokować pory skóry i zredukować stan zapalny. Jednakże należy stosować kwas azelainowy przynajmniej przez kilka miesięcy aby zauważyć znaczącą poprawę zmian skórnych.

Efekty uboczne to pieczenie, szczypanie, swędzenie skóry oraz jej suchość, jakkolwiek są one raczej krótkotrwałe.

Ja raczej podziękuję za kwas azelainowy – mnie paliło żywym ogniem i co jak można zauważyć na załączonych obrazkach mojego autorstwa było to dość przerażające…

Rumien nie znikł, krostki i grudki spłaszczyły się łaskawie o jakieś 20 %, suchość skóry musiałam leczyć przez tydzień – i to wszystko po jednym zastosowaniu.


Podrażnienie po zastosowaniu kwasu azelainowego w preparacie Acne-Derm.

W każdym razie znacznie lepszy efekt zanikania krost i grudek oraz zwężania porów zauważyłam po jednej nocy przespanej z twarzą posmarowaną serum migdałowym z Biochemii Urody. Co szczerze i serdecznie polecam wszystkim.

Podając za panią dr n. med. Małgorzata Sokołowska-Wojdyło:

„Obecnie nie ma skutecznego leczenia farmakologicznego zaczerwienienia i napadowego rumienia związanego z trądzikiem różowatym. Zaobserwowano częściową remisję zmian po zaaplikowaniu miejscowo metronidazolu lub / i kwasu azelainowego.”

Polecam przeczytanie tego artykułu, w którym szeroko opisane są metody leczenia rumienia występującego w acne rosacea.

Blog ten sam, inne miejsce w sieci

Początkiem lipca 2010 postanowiłam założyć blog, na którym będę opisywać problem, z którym borykam się już od tak wielu lat, że właściwie nie pamiętam jak to jest nie mieć rumienia, krost itp.

Blog za żyłam na innym serwerze, w formie bloga Wordpressowego. I wszystko fajnie gdyby nie to, ze hosting jakis nie bardzo. Z czasem dodanie jakiegokolwiek wpisu, czy obrazka okazał się być drogą przez mękę, i to nie z powodów braku znajomości obsługi stron www itp, ale zwyczajnie serwer zawieszał się, nie odpowiadał, albo wystawiał mi blog do skasowania. Porażka jakaś koszmarna.

Od dziś zatem probuję sukcesywnie przenosić napisaną już zawartość...

Do rzeczy:

Blog ten poświęcony będzie acne rosacea – czyli trądzikowi różowatemu - raczej mojej walce z nim :)

Mam nadzieję, że opisy moich doświadczeń będą pomocne dla kogoś, kto cierpi na ten sam problem i traci nadzieję na jakąkolwiek poprawę.
Jeśli męczysz się z tym samym problemem, a masz swoje sprawdzone metody -zapraszam do podzielenia się swoimi doświadczeniami.

Ponieważ jestem osobą pracującą na pełny etat, proszę o wyrozumiałość, jeśli kolejne posty nie będą pojawiać się regularnie :)